środa, 30 stycznia 2013

Czytanie globalne ciąg dalszy

Drugi dzień nauki czytania za nami.

Muszę przyznać, że miałam wiele obaw, oraz kilku pesymistów nad głową uparcie twierdzących, że na takie rzeczy Smoczuś jest za mały. Przecież dziecko ma jeszcze na takie rzeczy czas...

Okazało się ku mojej radości, że takie pokazywanie słów bardzo się małemu podoba.
Nie wiem czy uczy się przy okazji, to zweryfikuje czas, ale jedno jest pewne:
To naprawdę świetna zabawa i polecamy ją wszystkim.

Pokazanie pięciu kartek trwa zaledwie chwilkę. Smok bardzo się w nie zapatruje i aż czasem mi szkoda, że do pokazania na raz jest ich tylko 5. Będę się jednak trzymać zasad, żeby mu się za szybko nie znudziło.

Sądzę, że z powodzeniem 3 zestawy dziennie damy radę :)

1 komentarz:

  1. ja poki co ucze moja mala ze ksiazki sie czyta a nie oblizuje i pozera ;)
    a tutaj nasz blog http://dzieciozmaganiamatki.blogspot.co.uk/?zx=7a91e21ecb24d5a3 :* bedzie mi bardzo milo jak zajrzysz a moze nawet uda ci sie skomentowac pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń